Zastanawiasz się, jak wygląda rynek nieruchomości podczas pandemii? Czy Polacy odłożyli zakup mieszkań na później, czy nadal są zainteresowani inwestycjami? Sprawdź!
Na początku eksperci obawiali się, jak epidemia wpłynie na rynek nieruchomości. Czy bardzo ucierpi, a może wręcz przeciwnie? Z obserwacji wynika, że ceny na rynku mieszkaniowym nie tylko nie spadają, ale nawet rosną.
Rynek zakupu nieruchomości pod inwestycję nieco osłabł, za to rynek nabywania lokali na użytek własny bardzo się rozwija.
Deweloperzy nie przestraszyli się pandemii
Według badań przeprowadzonych przez GUS realizowanych inwestycji jest o 4,5% mniej. Liczba nowych budowli zmniejszyła się o ponad 7%, za to nie został zauważony spadek cen za m2 mieszkań. Zmiana w podaży i popycie nie została zauważona podczas pandemii, a ceny transakcyjne za m2 odnotowały niewielki spadek. Można było zauważyć je m.in. w Warszawie i Wrocławiu. Natomiast w takich miastach jak Poznań czy Gdańsk zatrzymały się one na tym samym poziomie. Eksperci zanotowali Kraków jako miasto, w którym doszło w okresie koronawirusa do wzrostu cen o ok. 500 zł za m2.
Wiele branż odczuło negatywne skutki pandemii, jednak sektor nieruchomości nie zanotował znaczących spadków.
